poniedziałek, 31 marca 2008

Mówią, że ...

... znaleźć ekipę budowlaną jest aktualnie rzeczą niemożliwą. Mówią. Wiadomo. Nieżyczliwi.
Ja w te brednie nie uwierzyłem, zaparłem się. Zawziąłem. I oto efekty. Wojtku, gdyby Ci twoi fachowcy od podłogi zawiedli, myślę, że będziesz się wstanie dogadać. Może podłoga nie będzie tą wymarzoną :) ale albo wymarzona podłoga albo ekipa jak marzenie :)

niedziela, 30 marca 2008

Nowe oblicze komiksu

Za moich czasów, to czytało się "Kajko i Kokosz", a teraz.... puente masz już po trzecim obrazku, ech, to życie jak przyspieszyło...

sobota, 29 marca 2008

ED's Furry Fucking Guide To Metal!!!



ED's Furry Fucking Guide To Metal!!! - video powered by Metacafe


Z dedykacją dla Greg'a. Naszego rock'n'roll maniaka ;)

Służbowy pojazd redakcji?

Nie wiem czy sie uda namowic wlascicela ale to naprawde moglby to być nasz nowy pojazd do zadań specjalnych. Własciciel na 200% wspolpracowal z legendarnym Q który przygotowuje samochody dla samego Jamesa Bondesa. Gołym okiem widać, że pojazd kryje olbrzymie pokłady mocy.

Kilka słów o modyfikacjach i udogodnieniach jakie własciciel własnoręcznie zamontował w bolidzie:
- podkładka pod tablice "Licence to kill - 007". Wspominałem już o Q który maczał tu palce ale nie wszyscy wiedza, ze taki kawalek plastiku to +5KM!
- wlepka "BITURBO" - +50KM
- wlepka "Aggresive" - poprawia właściwosci jezdne i dodaje kolejne 6KM przy wyprzedzaniu z łokciem za oknem
- opis samochodu tak aby respekt wzbudzic - "1.6 16V WRC". WRC sugeruje naped na cztery koła i kolejne 20KM wiecej
- znaczek motral kombat sugeruje, ze kierowca niczym Chuck Norris zmienia biegi z predkoscia swiatla
- kolanko miedziane 2 i 3/4 cala zalozone na rure wydechową pomaga zbierac snieg i wode w tłumiku. To dodatkowe chlodzenie podnosi moc o 7KM!
- okleinka rury - oczywiscie stalowa - zabezpiecza zderzak przed ultra gorącymi gazami wylotowymi
- dwie "lotki" poprawiaja własnosci jezdne na parkingu przy Realu podczas poszukiwania wolnego miejsca
- sportowy wlew paliwa pozwala na szybkie tankowanie paliwa rakietowego

Coż, zobaczymy czy nasz negocjator da rade przekonac Pana Zenia do sprzedaży tego potwora. Bede Was informował jak rozwija sie sytuacja!

czwartek, 27 marca 2008

środa, 26 marca 2008

Gruba Berta w calej okazałości!

Genialny przykład na to jakże celna i odpowiednia do osobowości jest xywa "Gruba Berta". Poniżej nasza rozmowa dzisiejsza. Niby nic, umawiamy sie na browarka. Gruba Berta wyczekał, przyczaił sie i FYNF! Motto dnia jak nic :)

[W] - Drodzy Los Ziomalos, tak sobie pomyślałem, że można by wybrać się na jakieś baunsy upodliwszy się wcześniej odpowiednio... Kto idzie?
[R] - Potwierdzaju. Sztuk raz.
[M] - Ja równierz.
[M] - Tylko ten Club 70 to raczej 21-22, bo 20 wydaje się trochę za wczesna.
[W] - Ale to na Il Sola jest 20. 70 dopiero jak się upodlimy.
[M] - A to przepraszam (-:
[R] - A kto ma miernik-upadlacz? Znaczy sie skad mam wiedziec, ze juz jestem upodlony enough? W, powiesz mi?
[W] - To ten moment w którym zaczynasz myśleć, że jesteś glonojadem i zaczynasz szukać planktonu w kuflu.
[J] - Ale pamietaj: jesli jestes w stanie lezec bez pomocy - nie jestes naprawde pijany !


Wystąpili:
[W] - Wcale Nie Jestem Gruby
[M] - M.
[R] - Uncle Fester
[J] - Gruba Berta

动物忍耐大赛

Sistra Zło donosi - Japońskie Teleturnieje. Tego nie da sie opisać. Trzeba zobaczyć:



W skali zrytości - 11/10.

Także oficjalnie otwieram nową kategorie - Zryte Japońskie Teleturnieje.

niedziela, 23 marca 2008

Austriacka myśl techniczna

Będąc w delegacji mającej na celu szerzenie myśli i czynów Zryto Bereciarskich napotkałem na bardzo ciekawy okaz. Na wysokości 2800 mnpm komuś najwyraźniej zachcialo sie żartów albo najnormalniej zabrakło tlenu ;). Zerknijcie na załączony obrazek-fotografię.

Zastanawiam sie co autor miał na myśli. Może miało tam być piętro ale ktoś zamówił za mało drewna? Co oznacza ta poręcz? Ułatwienia dla niepełnosprawnych? Propozycje prosze nadsyłać na adres redakcji.

BTW: I am baaaaaaaack!

środa, 19 marca 2008

Bash o defekacji :)

Jak wiadomo dzieciaki często rozbrajają swoimi "dorosłymi" tekstami. Oto próbka. Tekst związany z defekacją, czyli tematem ulubionym na Zrytym :)

<fawor> kurde, Bitejug, wiecej juz ci nie zostawiam siostrzenca do pilnowania!
<ararien> a to dlaczego?
<fawor> bo kretyn zaczal sie z nim razem biologii uczyc!
<bitejug> no i?
<fawor> dzis do mnie moj 2,5 letni siostrzeniec podszedl i powiedzial mi, ze musze mu pomoc, bo ma: "mimowolne defekacje organizmu"
<bitejug> lol
<fawor> musialem wlaczac kompa i wikipedie, aby skminic, ze sie zesral i mu mam pieluche zmienic...

niedziela, 16 marca 2008

Idzie lato, trzeba zadbac o sylwetke... lub...

Jak to dobrze być informatykiem. Człowiek nie docenia - uważa się, że człowiek, który bez problemów rozszyfrowuje takie skróty jak SQL, DB, nieobce mu są słowa jak PHP, Perl i Java - kojarzy sie w oczywisty sposób z nudnym, bladym, grubym lub wyjątkowo wychudzonym człowieczkiem, który nawet do toalety prawdopodobnie zabiera laptopa.

Uważaj. Człowiek ten ma wszystko przekalkulowane w glowie. Z iście matematyczną logiką...

Lato idzie - ludzie zaczynają sie odchudzać, żywić zdrowo, chodzić na siłownię, uprawiać sport, etc. itp. - wszak zdjęcia wrzucone na naszą klasę pokazywać muszą nienaganną sylwetkę na zdjęciach z wakacji.

Informatyk się śmieje.

Godziny wysiłku, spalone kalorie, pot wsiąkający w kolejny ręcznik, gdy na rowerku marnotrawisz energie.

Informatyk się śmieje.

W końcu lato.. plaża, morze, szybka podróż na drugi koniec świata, po której pozostają zdjęcia. Może nie do końca idealne, może nie do końca przedstawiające to, co widzieliśmy oczami wyobraźni, ale jednak...

Informatyk się śmieje.
Otwiera swojego ukochanego laptopa i zaczyna działać.
Kilka minut, kilka kliknięć... i znowu można zapaść w sen zimowy.

"Jestem piękny i mam wspaniałe mięśnie" (kabaret 'Potem')

małe howto:

wtorek, 11 marca 2008

Motto na dzis

Zacne podejscie do porannego wstawania:


Źródełko: www.funiaste.net

poniedziałek, 10 marca 2008

Czekolada

Ziomal 9:34:10
wiesz co miś jeśli chodzi o utrate świaqdomości jest coś lepszego niż bro
Ziomal 9:34:14
to ja tobie opowiem
Ziomal 9:34:16
słodycze
Ziomal 9:34:30
w białymstoku bylem w pijalni czekolady
Ziomal 9:40:45
i wypiłem sobie pierwsza czekoladke mniam mleczną potem dopiłem z wisniami i jednej laski z chilli i potem zjadłem decymetr sześcienny :) sernika
Ziomal 9:40:49
i wiesz co
Ziomal 9:40:59
nagle sie okazało że ktoś do mnie mówi coraz głośniej i głośniej
Ziomal 9:41:05
i ja to zaczynam słyszeć
Ziomal 9:41:05
:)
Ziomal 9:41:17
i sie zorientowałem że na mnie patrzą a ja widze mroczki
Ziomal 9:41:27
takie czarne pulsujace paseczki czarne
Ziomal 9:41:27
:)
Ziomal 9:41:29
zajebiste
Ziomal 9:41:35
miałem wizje chyba było mi tak dobrze
Ziomal 9:41:51
ale wypiłem wspreso podwójne wyszedłem na dwór i mie przeszło :(
Ziomal 9:41:59
a rano moja kupa
Ziomal 9:42:07
o moja kupa to były kamienie kałowe
Ziomal 9:42:17
myślałem że co najmniej źrebie rodzę
Ziomal 9:42:19
k***a
Ziomal 9:42:21
kamień
Ziomal 9:43:05
zero gietkości
Ziomal 9:43:15
moja pupa już nie jest dizewicą
Ziomal 9:43:21
to tym chciałem sie z tobą podzielić
Ziomal 9:43:25
czekolada to zło
Ziomal 9:43:39
a i jak rano sie obudziłem to tak chciało mi sie czekoladki
Ziomal 9:43:39
mniam


Foto: www.manaszk.it.pl

Seks na Wyspach - part II

Szanowna gazetka wyspiarska Daily Telegraph donosi:

32-letni mężczyzna został aresztowany po tym jak symulował akt płciowy z uliczną latarnią. Świadkami niecodziennego zdarzenia były dzieci - pisze gazeta "Daily Telegraph".


Czyżby to news który wrzuciłem kilka dni temu to wcale nie promocja polskiej klasy robotniczej a raczej jakaś epidemia! Polacy na Wyspach - uwaga!

Dalej czytamy:

Jest to drugi w przeciągu ostatniego tygodnia przypadek próby uprawiania seksu z przedmiotami martwymi. Kilka dni temu sensację wzbudził robotnik polskiego pochodzenia, który próbował współżyć z odkurzaczem. Rok wcześniej 51-latek został przyłapany na próbie odbycia stosunku z własnym rowerem!


Źródło: wiadomosci.o2.pl

niedziela, 9 marca 2008

Szzt... Kwaaak... Pfut!

Najmilsi Bereciarze! To nie wymaga wprowadzenia, komentarza ani innej reklamy. John Cleese i Rowan Atkinson w jednym skeczu:



Kwaaak! Did somebody said "life"?

piątek, 7 marca 2008

Z okazji 8go Marca ...

cos dla Pań i Panow. Klasyk. Ktoś, kto Cię/Was nigdy nie opuści. Indżoj!

Pimp yer' zagroda

Może chodzi o prądy powietrzne na Antarktyce. A może o trasy migracji gęsi z Czech do Afryki. No dobra. Albo może chodzi po prostu o bzykanie. Tylko czemu w pracy? Jest też szansa, że autor tego wyczynu się upił (bo trzyma czteropak pod biurkiem) albo, że naoglądał się Lifehacker: Coolest Cubicle Contest.





No dobra - oto efekt:

"Go go bojs" atakują!

Uwaga. Weekend zbliża sie wielkimi krokami a nasi reporterzy donoszą o nasilających sie atakach "go go bojs". Atakuja w windach, sklepach, parkach. Prosimy o zachowanie daleko posuniętej ostrożności samozachowawczej. Świetnie działa ukrycie głowy w pralce.

Z ostatniej chwili! "Go go bojs" atakują już także przez internet. Naszym reporterom udało sie przechwycić jeden z ataków. Prosimy o nie spożywanie posiłków i napojów podczas oglądania poniższego filmy. Pamiętajcie! Robicie to na własną odpowiedzialność!



Źródło: Nasza urocza donosicielka na motorku z za dalekiej Domaniewskiej.

Szczerość absolutna

Absolutnie szczere podejście do samego siebie. Wzajemna akceptacja. Podstawa. Konwersajszon z naszej zagrody:

- Ale jestem debil!
- A ja głupia. Pasujemy do siebie.
- Przytulmy sie!!
- ...?
- ... powstanie czarna dziura :)

środa, 5 marca 2008

Polak przyłapany na seksie z odkurzaczem

Jak podaje dziennik.pl nasz rodak w bardzo ciekawy sposob starał sie wypromowac naszą klasę robotniczą ktora udała sie na wyspy. Mozemy zatem przeczytac:

Polski robotnik budowlany, pracujący w londyńskim szpitalu, masturbował się za pomocą odkurzacza. Przyłapał go ochroniarz. Nie byłoby o czym pisać, gdyby nie skandaliczne tłumaczenia naszego rodaka, który narobił nam wstydu na całe Wyspy. Powiedział, że: "W Polsce takie zachowania to norma!".

Brawa dla tego Pana! Dziennik.pl nie podaje szczegolow odnosnie gry wstepnej a także o tym co sie stało z odkurzaczem.

Link: Dziennik.pl
Foto: pricerunner.co.uk

Czy czytałeś już dzisiaj Bash'a ?

Wiem, że nie będę zbyt oryginalny serwując małą porcję tekstów z bash.org.pl.,ale nie mogłem się dzisiaj powstrzymać. Oto one:

Tekścik pasujący do recenzji Lejdis:

<july> Po czym poznać, że facet jest w stanie uprawiać seks?
<kosmit> Oddycha...

Również...
<krx> Kobiety są jak sytuacje podbramkowe - niewykorzystane się mszczą ;)

<michas> słyszałaś o takiej akcji DZIEWICTWO- mam ale nie dam ???
<gosia> pierwsze słysze
<michas> i za to Cie lubie xD

<albert> Uwielbiam smak twoich ust...
<kingaa> :*
<albert> Tak bardzo przypomina mi zupkę knora "ser w ziołach"

<gulek> nigdy więcej zielonych wycieraczek pod drzwiami...
<adam> ??
<gulek> koty myślą że to trawa...
<gulek> kurwa już trzeci raz :(
<adam> lol

A to na koniec - pointa:
<loker> Od ciężkiej pracy jeszcze nikt nie umarł ...
<loker> Ale tak sobie myślę - po co ryzykować ?

Pozdrawiam i idę na HERbatę :)

Warszawa sparaliżowana!

Agencja FAP* informuje o paraliżu Warszawy - ulice zasypane są białą substancją. Władze utrzymują, że są to nasilające sie opady śniegu. Naszym reporterom udało sie dotrzeć do bardziej kontrowersyjnych i szokujących informacji. Nasz informator pracujący w warszawskich Filtrach donosi o rozpowszechnianiu sie zakaźnego zapalenia skóry powodującego łupież. W sprawę zamieszane są korporacje produkujące kosmetyki które to pracują nad szczepionką.

Apelujemy do wszystkich osób które zaobserwują "opady czegoś białego" w swoim najbliższym otoczeniu o ukrycie głowy w pralce. Zaleca sie także nie używanie wody i zaprzestanie mycia sie aż do ustąpienia objawów.

Pamiętajcie - tylko nasz serwis dostarczy Wam prawdziwych informacji. Nie wierzcie władzy! Władza oszukuje! :P

* - Fynf Agency of Pressing
Foto: www.twoje-fryzury.com/lupiez.html

wtorek, 4 marca 2008

Import temperówek zagrożony

Jako że od obu naszych czytelników docierają głosy, iż poziom zrytości beretu drastycznie maleje, oto news z ostatniej chwili.

Jak donosi korespondent tajskich linii lotniczych zatrudniony na pół etatu, hiszpański rząd zadecydował o drastycznym zmniejszeniu produkcji temperówek i kulek do długopisów kulkowych tych takich z wkładem typu zenit. Ma to wpłynąć na podaż tych produktów oraz pozwolić odetchnąć żeglarzom z Mauritiusa. Alternatywą dla wspomnianych artykułów mają być tanie wiewiórki importowane z Mongolii. Rząd nie podał jednak szczegółów na temat sposobu użycia tego surogatu.


Na zdjęciu: chińskie dzieci cieszą się z obniżenia stóp procentowych w Bangladeszu.

Fotka: http://www.citslinc.com

Lejdis - zryta recenzja szowinistyczna

Byłeś na Lejdis? Nie? To nie idź, lepiej kup sobie w to miejsce browara, albo 10. Ciesz się, bo dla 2 milionów Polaków jest już pozamiatane.

Uwielbiam film Testosteron. Jest inteligentny, zabawny, przerysowane postacie z wyolbrzymionymi problemami. Taka powinna być dobra komedia. Lejdis to Żeńska odpowiedź na Testosteron. Taak, w rzeczy samej... W tym miejscu mógłbym zakończyć mój wywód.
Jednak przyjrzyjmy się temu dziełu, a nóż jeszcze nie jest za późno i uratuję kilkoro z was, którzy chcecie się wybrać na te popłuczyny po genialnym pierwszym filmie Koneckiego i Saramonowicza.

Zaczyna się nijako, ale dajemy szansę fabule. Jakieś 10 minut powinno wystarczyć - na T. już po tym czasie płakałem.
Akcja rusza. Jest impreza. Fajnie, okazuje się że kobitki od stuleci robią sobie sylwestra w lipcu. Śmieszny pomysł, oryginalny, przyznaję. Ale pierwsze teksty powalają na łopatki... bliskością dna: "Miłość to niewola, płacz i zgrzytanie pochwy" .
Głębokie, prawda? Potem jest tylko gorzej - parafraza tekstu z Testosteronu "-Puka się! -Właśnie kurwa widzę." nawet nie umywa się do oryginału. Mam nadzieję, że przynajmniej cytat zamierzony, a nie - że zaplątał się drugi raz scenarzyście w zeszycie z "fajnymi tekstami do scenariuszy".
Drewniana gra żeńskiej obsady, tytułowych Lejdis, dopełnia czary goryczy. Widz (ja) po prostu nie kupuje tych aktorek. Widać od razu, że grają, że takie nie są, że nigdy się tak nie zachowują. Zresztą, odsyłam do programu Kuby Wojewódzkiego z 3 marca 2008, w którym gościły wszystkie cztery aktorki - zobaczcie sobie i posłuchajcie jak będą powtarzać w nocnym paśmie.

Zaznaczam, że nie cały film jest zły. Są momenty bardzo zabawne. Jedno ale - te zabawne momenty są wtedy, gdy na ekranie pojawia się mistrzowski Szyc (niepełnosprawny brat!), Kot (gra Węgra!), czasem Adamczyk (gej?). Karolak ma wg. mnie średnią rolę, nie może się wykazać, ale walczy. Gdyby jeszcze zamiast 4 "Lejdis" zatrudnili Stuhra w 4 rolach żeńskich - może bym to kupił.

Dobrej komedii przeciwstawiamy kiepski melodramat. Ostatnie pół godziny filmu można sobie bez krępacji pochlipać w mankiet. Wszyscy naokoło umierają na raka, płaczą - bo nie mogą zajść w ciążę - albo - bo właśnie zaszły. Żenujące.

Z moich obserwacji dodam jeszcze, że wszyscy moi krewni, znajomi i przyjaciele, których nie udało mi się odwieść od pomysłu pójścia na to dzieło do kina, przyznali mi rację. Wszyscy - z wyjątkiem tych bez poczucia humoru oraz tych, którzy (a w zasadzie które) wybrali (wybrały) się na film ze starymi przyjaciółkami, po wcześniejszych odwiedzinach w pubie. Ale wtedy wszystko jest zabawne, nawet teksty w stylu:
"– Kurwa skąd Ty wytrzasnełaś hiszpańskiego żonglerza?! – Z wyprzedaży." czy "– Czekamy tu na ciebie. Ja i moja owulacja.".

Program wysoko-zryty nadciąga

Informuje, ze nadciąga program o wysokim poziomie zrytości beteru! Szanowny Ędward Ącki atakuje w nowej odsłonie Szymon Majewski Show.

Co tam znajdziesz? Ano.. zapowiada sie ostre Marszczenie Freda, Walenie Gruchy i... Klepanie Konia.



Może dla tego Pana założymy honorowe konto na Zrytym Berecie?

poniedziałek, 3 marca 2008

Żona idealna...

Dobrze wiemy, że taka istota jak żona idealna nie istnieje - jedna albo za dużo pije, druga za mało. Inna tragicznie gotuje, albo gotuje rewelacyjnie, ale i tak Cię objeżdża, że nie potrafisz tego docenić. Jednakże pomarzyć można :)

Oto co pewien Szef pewnej znanej korporacji (nie tej, o której myślicie :)) rozesłał swoim podwładnym:

12 przykazań idealnej żony

Tylko przeczytanie tej listy może przynieść szczęście! Co mąż chciałby
usłyszeć Od swojej żony...


1. Kochany, jesteś pewien, ze wypiłeś już wystarczająco dużo?
2. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.
3. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.
4. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?
5. Tak mnie podniecasz kiedy jesteś pijany!
6. Kochanie, ja wiem, że katar to straszna choroba... Może położysz
się do łóżka, a ja zrobię obiad, posprzątam, skoczę do sklepu po
piwo i zagrzeję je dla Ciebie - ten duży garnek nie będzie za mało?
Na pewno wystarczy?
7. Oczywiście kochanie, za rok tez będziemy mieli rocznicę ślubu.
Idź obejrzeć mecz z kolegami.
8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować?
Lepiej naucz się grać w pokera.
9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoja nową
minispódniczkę. Musisz to zobaczyć!
10.Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!
11.Kochany co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy
skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?
12.Zapisałam się na jogę aby spróbować wszystkie pozycje z kamasutry.

Pamiętaj: Pochodzenie tej listy jest nieznane, ale przyniesie ona
każdemu szczęście, pod warunkiem, ze zostanie ona dalej przekazana. Osobę, która tego nie uczyni, dotknie pech. A wiec, nie przechowuj tej listy dla siebie.

Jedyne, co możesz zrobić, to przesłać go 5 znajomym osobom, którym
życzysz szczęścia.

Zwykle nie rozsyłam łańcuszków, ale ten wart był publikacji :)

NEWS: Księżyc nie istnieje!

Z prędkościa światła donosimy o tej jakże niecodziennej sytuacji. Naukowcy wlasnie donieśli, że Księżyc nie istnieje! Redakcji Zrytego Beretu udało sie dotrzeć do opracowania naukowego na ten temat. Oto fragment:

The Moon does not exist!

This is no lie. Until recently, I, too, believed in the traditional, establishment view of the moon. But any thinking person, untainted by the biases imposed on us by the controlled media, will have no choice but to reach the conclusion I did once faced with the facts described in this account.


Pełna, zaskakująca na każdym kroku, wersja jest tu: http://www.revisionism.nl/Moon/The-Mad-Revisionist.htm

Na szczególną uwagę zasługuje fakt iż naukowcy są tak pewni tego faktu, ze oferują 100.000$ nagrody za dowód na istnienie Księżyca:

A cash reward of $100,000 has been offered to anyone who can send us, by e-mail, conclusive physical evidence of the existence of the moon. This reward remains unclaimed.

Can you prove that the moon exists? Write to us at: madrev@zwallet.com


To naprawde niesamowite! Nasi eksperci są w stałym kontakcie ze szpitalem psychiatrycznym w którym przebywa autor w/w strony. Bedziemy informowac na bieżąco o postępach.

Obrazek: NASA

niedziela, 2 marca 2008

Brutalność w grach komputerowych opanowana

Gry komputerowe w dzisiejszych czasach ociekają przemocą. Od zwykłego (wprost edukacyjnego) strzelania do niewinnych kosmitów aż po niesamowicie brutalne zamęczanie niewinnych stworzeń w Viva Pinata. Armeńscy naukowcy juz dawno stwierdzili, ze agresja sącząca sie do umysłów jest dużo grozniejsza niż alkohol!

Na szczęście nasi rodzimi programiści wyruszyli na ratunek świata! Drogie dzieci i rodzice oto Zryty Beret kolejny raz dostarcza Wam informacji których nie dostarczy Wam nikt inny. Z jeszcze niepotwierdzonych informacji wynika, ze w drugiej częsci kultowej gry Wiedźmin Twórcy poszli po rozum do głowy. Jak donosi nasz informator (Pan Roman spod Wrocławia) Wiedźmin 2 pozwoli nam na walkę przy pomocy naprawde niespotykanego oręża. Informacji mamy jeszcze niewiele ale zerknijcie tylko na zdjęcie z aparatu szpiegowskiego.

Bojowe odkurzacze to tylko początek. Tarcze obronne z desek do prasowania, żelazka parowe zasilane siarkowodorem (ogłuszające a nie zabijające), książki telefoniczne mogące już przy pierwszym czytaniu ogłuszyć. Wszystko jest możliwe! Sky is the limit ;)

Nie możemy sie już w redakcji doczekać i będziemy Was informować na bieżąco.

Niedziela

Na pierwszy rzut oka, to była zwyczajna niedziela. Niczym nieróżniąca się od tych, które już były i tych, które nadejdą. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Kazimierz siedział w dużym pokoju. Na jego twarzy rysował się grymas. Jakaś bliżej nieokreślona myśl nie dawała mu spokoju. Czuł, że to właśnie dziś wydarzy się coś niezwykłego. Wręcz niesamowitego. Jego ciało drgnęło gdy jego telefon wydał z siebie znajome „taa daaaa”. Stało się jasne, że właśnie nadeszła nowa wiadomość SMS. To tylko utwierdziło Kazia w jego przypuszczeniach o tym, iż dziś wydarzy się coś niezwykłego. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Kazimierz spokojnie, acz z lekkim podenerwowaniem i niepewnością, zbliżał się do czarnego przedmiotu, który jeszcze delikatnie podskakiwał na biurku*. Tak. To na pewno nowa, krótka wiadomość tekstowa. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Kazik delikatnie wyciągnął swoją dłoń w kierunku telefonu. Dźwięk brzęczącej baterii ustał. Sprawnym ruchem odblokował telefon. Z milisekundy na milisekunda atmosfera robiła się coraz bardziej napięta. Szybko przeszedł do zakładki z wiadomościami, nieomylnie wybrał tę nową. Powstrzymując oddech, przeczytał wiadomość. Jej treść spowodowała, iż jego ciało przeszył dreszcz od czubka głowy aż po duży palec u lewej stopy. Teraz już wiedział. Przeczucie go nie myliło. To Uncle Fester oznajmiał wszem i wobec, iż dziś zaczyna się BigBrother V



*Spowodowane to było zapewne połączeniem dzwonka oraz vibry. Przypis autora.

Dla chcącego nic trudnego, czyli poradnik majsterkowicza vol.1

'Zabierz Niemcowi młotek, to gwoździa już nie wbije' powiedział kiedyś mój kolega...
Jak sie okazuje, finezji i pomysłów nie tylko Polacy mają mnóstwo.
Jeśli czegoś nie masz - zastąp czymś innym, jeśli chcesz coś zrobić, to czasami wystarczy po prostu kilka desek i pomoc kolegi/ów i sięgnąć możesz nawet gwiazd.

Szczególne pozdrowienia dla naszego BeHaPowca - mam nadzieje, ze kiedyś dotrze do tego miejsca i może nie bedzie nas katował cyklicznymi szkoleniam z zakresu 'jak powinienes siedziec w pracy'...

No to . . : : KLIK : : . .

sobota, 1 marca 2008

Balon eksperymentalny

Zwiedzawszy Łerld Łajd Łeb natrafilem na bardzo ciekawą ciekawostkę. Mianowicie chodzi o bardzo ciekawe zdjęcie... film balonika. Baloników. No dobra, jak by nie było chodzi o falę uderzeniową.

Polecam eksperymentowanie w domu. Przyda sie woda, balon i ... moze jakaś żona? Eksperyment wyszedl komuś-tam z UltraSlo.com tak:



Pan Roman z Wrocławia pisze: "Genialne! Nie wiadomo tylko na ktorym balonie uwage skupiac". Dlatego zaleca sie oglądac film tyleż razy ile trzeba za każdym razem obserwując inny. Miłego eksperymentowania!

Zło Collection Presents: Das TECHNOVIKING

Z przepastnych archiwów samego Zła: All Heil TECHNOVIKING !!!

Zryta Wyszukiwara

Powered By Blogger