
Jak donosi agencja Reutera, policja zatrzymała nawet kilkunastu "czarowników" podejrzanych o dokonanie przestępstwa na penisach spokojnych obywateli Konga. "Czarownicy" zatrzymani zostali głównie dlatego, żeby chronić ich przed wściekłym tłumem. Tak mówi Jean-Dieudonne Oleko, szef kinszaskiej policji, dodając, że dziesięć lat temu, kiedy podobna panika wybuchła w Ghanie, tłum pobił na śmierć 12 osób oskarżonych o "kradzież penisów".
Źródełko i reszta artykułu: Interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz